No dobra, to teraz już na serio z tym newsem..
W minioną niedzielę Częstochowska Piechota Paintballowa odwiedziła Bielsko-Białą. Naszym celem był nieduży turniej o nazwie Leśny PoGrom. Była to już IV, a zarazem ostatnia, edycja tego wydarzenia. W turnieju udział wzięło 17 drużyn, z czego dwie stanowili przedstawiciele naszej braci. Skład CPP I przedstawiał się następująco: Kaczka, Odo, Sonic, Cobrowski, natomiast CPP II: Rispo, Zarni, Odo i Kamil. Od razu wyjaśniam, iż postać Oda powtarza się w obu składach ze względu na nieprzewidziane braki kadrowe w drugim składzie.
Do turnieju przystąpiliśmy pełni optymizmu i wiary w zwycięstwo. Fazy grupowe pokazały jednak, że na zwycięstwo musimy sobie porządnie zapracować. Pierwsze spotkanie prowadziliśmy 1:0 i staraliśmy się zachować ten wynik do końca turnieju, niestety zawodnik drużyny przeciwnej w OSTATNIEJ sekundzie dotarł do naszej bazy, uzyskując remis.
Drugie spotkanie (z Drużyną Pierścienia) niestety przegraliśmy 0:2, sam nie wiem dlaczego bo przeciwnik wydawał mi się łatwy do pokonania. Analizować mogłem jedynie własne błędy, były chyba spowodowane ogólną dekoncentracją towarzyszącą tego dnia, ale trudno - musieliśmy walczyć dalej.
Kolejne spotkanie wygraliśmy z wynikiem 1:0 i choć nie mogę być z tego dumny, zrobiliśmy to poprzez time out, gdyż przeciwnicy nie zorientowali się o tym, iż czekamy, aż poddadzą mecz, w ten sposób zyskaliśmy punkt i strawiliśmy całą resztę czasu w oczekiwaniu na koniec meczu.
Ostatni mecz zagraliśmy już "klasycznie" bez kombinowania, wygrywając dwa punkty. Niestety przeciwników kolejno nie pamiętam.
W następnej grupie swój chrzest przechodzili koledzy z CPP II. Tu niestety rozgrywek dokładnie nie pamiętam kolejno jedna po drugiej. Wiem jedynie, że udało im się wywalczyć 1 punkt we wszystkich spotkaniach, ale po części im się nie dziwie. Grali swój pierwszy turniej, a aura nas nie rozpieszczała. A jeśli już o aurze wspomniałem, to warto napisać, że od samego rana aż do końca turnieju towarzyszył nam deszcz oraz zimny wiatr, wszystko to wpływało na wspomnianą dekoncentrację oraz zamieszanie. Z tego też powodu, stojąc i marznąc, nie zapamiętam już dokładnie przebiegu rozgrywek CPP II, za co ich przepraszam, że nie opiszę tego wydarzenia dokładnie.
Turniej przez warunki pogodowe został wcześniej przerwany, nie doszło do półfinałów oraz finałów. CPP I zakwalifikowało się do kolejnego etapu, jednakże pogoda zniechęciła nas do dalszej rywalizacji, w związku z tym nieco ucieszyła nas informacja o przerwaniu eventu. Ranking turnieju został policzony wg. punktacji faz grupowych, w którym skład CPP I wypadł na 6. miejscu, natomiast CPP II na miejscu 16. Przyznam, że ostateczne wyniki prezentowały się dziwnie, gdyż grupa A i C były 6-ścio drużynowe, natomiast grupa B była o jedną drużynę mniejsza i rozkład punktów w grupie był zupełnie inny niż w dwóch pozostałych grupach. Z uwagi jednak na to, iż graliśmy bardziej dla zabawy niż dla sławy, cieszymy się z uzyskanego wyniku i z niezmierzoną radością wróciliśmy w cieplutkim autku do domu.